Filmy z wątkiem LGBT przewijają się już od wielu lat. Których nie można przegapić? Wybraliśmy najlepsze (naszym zdaniem) tytuły, a wśród nich kultowe już obrazy, nieco nowsze produkcje i te, które nagrodzono na najważniejszych filmowych imprezach i festiwalach.
Filmy z wątkiem LGBT wcale nie są nowością
Tematyka LGBT w kinematografii przewija się od lat. Sięgając do historii filmu, na początki motywu homoseksualności w filmie wskazuje się wiek XIX wiek. Nie do końca wiadomo kiedy dokładnie powstał – czy pod koniec 1894, czy na początku 1895 roku – film „The Gay Brothers”, nakręcony w studiu Thomasa Edisona. To krótka próbka operatorska przedstawiająca parę tańczących mężczyzn przy akompaniamencie „Song of The Cabin Boy”. Relacja bohaterów nie jest bliżej określona, dlatego ciężko mówić tutaj wprost o motywie gejowskim. Mniej wątpliwości wzbudzał już obraz Richarda Oswalda „Inaczej niż inni”z 1919 roku, traktujący o kryminalizacji i szantażowaniu osób homoseksualnych. Zważając na moment, w którym film ujrzał światło dzienne, spotkał się oczywiście z burzliwą dyskusją na jego temat. Od samego początku pojawiały się problemy z jego projekcjami, a w 1920 roku nakazano zniszczenia kopii.
Najlepsze filmy na wakacje. Będziecie zachwycone i zachwyceni! Po ich obejrzeniu nabierzecie ochoty na letni romans albo daleką podróż!
Ciężkie czasy dla wątków LGBT w kinie nastały w latach 30.-50. ubiegłego wieku. Wątków homoseksualnych unikano, a jeśli osoby o odmiennej orientacji już pojawiały się na ekranie, to w rolach czarnych charakterów. Sytuacja poprawiła się w latach 60., gdy filmowcy szukali sposobówna przedstawienie zupełnie innego wizerunku homoseksualistów, ocieplenia go, aczkolwiek nie stroniono ciągle od stereotypowych praktyk, choćby poprzez historie, że osoby stanowiące mniejszość seksualną mają skłonności samobójcze i z założenia są po prostu nieszczęśliwe. Kolejna dekada, jak żadna inna kojarząca się z gloryfikacją wolności, wątki LGBT wprowadziła do kin na dobre, zarówno jeśli chodzi o produkcje amerykańskie jak i europejskie. Rodzący się ruch walki o prawa osób o odmiennej orientacji nie był tutaj bez wpływu. I w zasadzie od tamtej pory jest to motyw stale przewijający się w światowej kinematografii, a filmowcy pozwalają sobie na ekranie na coraz więcej. Jest kilka tytułów, które dzisiaj mają miano kultowych, nie tylko dla społeczności LGBT. Nie zabrakło ich również wśród tych, które nas poruszyły najbardziej.
Filmy w duchu body positive, które warto obejrzeć
Filmy z wątkiem LGBT: co warto obejrzeć?
„Tajemnica Brokeback Mountain”, reż. Ang Lee
Powiedzmy sobie szczerze –kto nie widział tego filmu, ma spore braki, jeśli chodzi o najgłośniejsze obrazy współczesnej kinematografii. Nagrodzony trzema Oscarami, dwiema nagrodami BAFTA i czterema Złotymi Globami obraz, z wybitnymi kreacjami Heatha Ledgera i Jacka Gyllenhaala, czyli filmowych kochanków oraz Michelle Williams i Anne Hathaway w roli ich żon, to pozycja obowiązkowa nie tylko, jeśli chodzi o tematykę LGBT, ale po prostu jakościowe kino.
„Śniadanie na Plutonie”, reż. Neil Jordan
„Śniadanie na Plutonie”to nie tylko dowód na to, że Cillian Murphy jest w stanie zagrać wszystko –zarówno uroczegotranswestytę, na którego wołają równie uroczo, bo Kicia, jak i gangsterską rozrabiakę w kaszkiecie w „Peaky Blinders”. To również ciekawe ujęcie kwestii osób transseksualnych żyjących w małej, na dodatek mocno katolickiej społeczności. W filmie Neila Jordana, zrealizowanym na podstawie powieściPatricka McCabe'a,akcja rozgrywa się w latach 70. w Irlandii, gdzie oryginalność (w szerokim tego słowa znaczeniu) nie była czymś na porządku dziennym.
Filmy na Netflixie z gorącymi scenami seksu, po których sami nabierzecie na niego ochoty
„Życie Adeli”, reż. Abdellatif Kechiche
To jeden z najgłośniejszych filmów o tematyce LGBT ostatniejdekady. Z kilku powodów. Jednym z nich są na pewno bardzo odważne i bardzo długie sceny seksu dwóch głównych bohaterek, tytułowej Adeli granej przez Adele Exarchopoulos i jej kochanki, Emmy - w tej roli Léa Seydoux. Innym –zarzuty, jakie obie panie stawiały reżyserowi, który miał być podczas pracy wyjątkowo bezwzględny i zmuszał aktorki do powtarzania wyżej wymienionych, wymagających ujęć.
„Tamte dni, tamte noce”, reż. Luca Guadagnino
Niektórzy do dzisiaj nie potrafią zrozumieć, dlaczego TimothéeChalamet za rolę Elio, nastoletniego homoseksualisty bez pamięci zakochanego w starszym koledze, studencie swojego ojca, Olivierze (Armie Hammer), nie dostałOscara za najlepszą rolę pierwszoplanową (niestety, w 2018 roku „musiał” go dostać Gary Oldman). Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że powstaje sequel filmu Luki Guadagnino, ulubionego obrazu wśród społeczności LGBT w 2017roku, aczkolwiek ze względu na gigantycznyskandal obyczajowy wokół Armiego Hammera i inne przeszkody produkcja niestety nie dojdzie do skutku.
„Carol”, reż. Todd Haynes
Opiniotwórczy dziennik „The Guradian” pisał, że to najpiękniejszy film o miłości ostatnich lat. Niestety, ale o miłości zakazanej, bo między młodą aspirującą fotografką, a zamężną dojrzałą kobietą, trwającą w nieudanym związku. Duża w tym zasługa odtwórczyń głównych ról, Rooney Mary i Cate Blanchett, którym nie można odmówić ani chemii, jaką wykreowały między swoimi bohaterkami, ani delikatności i wdzięku, jakimi je obdarzyły.
Zobacz także:
7 filmów o śnie, na których na pewno nie zaśniecie
„Debiutanci”, reż. Mike Mills
Reżyser Mike Mills postanowił opowiedzieć swoją własną historię –o ojcu, który niedługo przed śmiercią, w wieku 75 lat dokonał coming outu. I zrobił to w sposób niezwykle piękny, prawdziwy i szczery. Idealnie obsadził w roli mężczyzny w podeszłym wieku ujawniającego swoją prawdziwą orientację Christophera Plummera (w pełni zasłużony Oscar) oraz Ewana McGregora, grającego alter ego Millsa –Olivera, jako czterdziestoletniego rysownika ciągle poszukującego miłości. „Debiutanci” to film o tym, że na prawdziwe uczucie nigdy nie jest za późno.
„Obywatel Milk”, reż. Mike Mills
Innym wartym uwagi obrazem w dorobku Millsa jest „Obywatel Milk”. Tytułowy Milk również istniał naprawdę. To Harvey Milk, pierwszy mężczyzna głośno mówiący o swoim homoseksualizmie, który został radnym w San Francisco. Polityką, a co za tym idzie –również czynnym wpieraniem społeczności LGBT zajął się dość późno, bo w wieku 40 lat. Zdążył jednak zrobić wystarczająco dużo, zanim został brutalnie zamordowany. W obrazie Milka gra go Sean Penn, który w 2009 roku otrzymał za tę rolę swojego drugiego Oscara w kategoriiNajlepszy aktor pierwszoplanowy.
„Filadelfia”, reż. Jonathan Demme
Klasyk, na którym nie sposób się nie wzruszyć. Tom Hankswciela się w prawnika pracującego w renomowanej kancelarii, który pewnego dnia sam słyszy najgorszy możliwy wyrok: AIDS. Zostaje pozbawiony nie tylko posady, ale i godności. W pomocą przychodzi mu czarnoskóry kolega po fachu (w tej roli Danzel Washington) i tak obaj zaczynają najważniejszy proces w swoim życiu.
„Moonlight”, reż. Barry Jenkins
Barry Jenkis swoim filmem „Moonlight” wprowadził do oscarowej rozgrywki kino niszowe, kameralne i szczerze zaangażowane. I przy okazji dał drugie aktorskie życie Mahershali Aliemu, który zdobył pierwszego w swojej karierzeOscara. Ali zagrał przyjaciela, autorytet i najbliższą, choć zupełnie obcą osobę dlaczarnoskóregonastolatka, poszukującegowłasnej tożsamości, nie tylko tej płciowej.
Komedie romantyczne, które warto zobaczyć. Filmy romantyczne na Walentynki i nie tylko [TOP 10]
„Złe wychowanie Cameron Post”, reż. Desiree Akhavan
Tytułowa Cameron Post, bezbłędnie zagrana przezChloë Grace Moretz, podczas studniówkowej nocy zostaje przyłapana podczas seksu z koleżanką. Co kończy się dla niej tragicznie. Nastolatka trafia do ośrodka, który zajmuje się "nawracaniem" młodych ludzi ze skłonnościami seksualnymi. Szczęśliwie poznaje tamrówieśników, którzy podobnie jak Cameron, nie zamierzają poprzestać na poradzeniu sobie ze swoją prawdziwą naturąw czterech ścianach, w których ktoś postanowił ich zamknąć. Film zdobył w 2018 główną nagrodę na najważniejszym festiwalu kina niezależnego w Sundance.
„Wyśnione miłości”, reż. Xavier Dolan
W tym zestawieniu spokojnie mógłby się pojawić każdy film Xaviera Dolana, złotego dziecka współczesnej kinematografii, ulubieńca Cannes, zdeklarowanego geja. Na uwagę na pewno zasługuje „Na zawsze Laurence”, jednak „Wyśnione miłości” wybraliśmy dlatego, że jest kwintesencją twórczości Kanadyjczyka – pełnej groteski, przerysowań, nie stroniącej od romantyczności i upiorności zarazem. Hołdującej miłości bez żadnych ograniczeń. Jak zaczynać przygodę z filmografią Dolana, to najlepiej od tej właśnie pozycji.
„Wielcy malutcy”, reż. Keith Behrman
To jedna z ciekawszych propozycji, jeśli chodzi o filmy z wątkiem LGBT dla nastolatków. Główny bohater, Franky (Josh Wiggins), to lubiany przez rówieśników nastolatek, nie narzekający na powodzenie u płci przeciwnej oraz sukcesy na szkolnym basenie. Co nie oznacza,że życie chłopca usłane jest różami. Bo odejście ojca nagle decydującego się żyć u boku mężczyzny, raczej nie jest wymarzonym scenariuszem dla dorastającego mężczyzny. Do tego dochodzi konflikt z najlepszym przyjacielem, który przekroczył granicę dla Franky'egowcześniej do przekroczenia niewyobrażalną.
„Wszystko w porządku”, reż. Lisa Cholodenko
Film pokazujący model rodziny w świadomości niektórych w XXI wieku niestety ciągle niemożliwy. Dwie homoseksualne kobiety –Jules i Nic (Julianne Moore i Annette Benning) wychowują dwójkę dorastających dzieci, które przyszły na świat w wyniku sztucznego zapłodnienia. Jedno z nich, Joni (Mia Wasikowska) postanawia, że odnajdzie biologicznego ojca (Mark Ruffalo). Robiąc to, nie zdaje sobie jednak sprawy, jak bardzo namiesza w poukładanym do tej pory życiu całej czwórki.
„Samotny mężczyzna”, reż. Tom Ford
Kto mógłby zrobić bardziej stylowy film, jeśli nie Tom Ford? Projektant i okazjonalnie również reżyser tytułowym samotnym mężczyzną uczynił Colina Firtha, który na ekranie wygląda lepiej, niż wszystkie modelki i modele z kampanii Forda razem wzięci. Szkoda tylko, że piękno zewnętrzne bohatera granego przez Firtha, wykładowcę uniwersyteckiego George'a, od środka wyjadane jest cierpieniem i smutkiem spowodowanymi stratą ukochanego.
„Płynące wieżowce”, reż. Tomasz Wasilewski
Jeden z niewielu rodzimych filmów o tematyce LGBT. Kuba (Mateusz Banasiuk) to młody chłopak, który mieszka razem z matką (Katarzyna Herman) i swoją dziewczyną, Sylwią (Marta Nieradkiewicz). Z pozoru życie Kuby wydaje się jasne i poukładane: jest z dziewczyną, którą kocha, studiuje na AWFie. Główny bohater trenuje pływanie, jest jednym z najlepiej zapowiadających się zawodników i głównych faworytów do udziału w zbliżających się zawodach. Poza tym prowadzi normalne życie, jak jego rówieśnicy. Gdy najednej z imprez poznaje Michała (Bartosz Gelner), między chłopakami rodzi się silna emocjonalna więź. Przerażony uczuciami, które się w nim budzą, Kuba nie potrafi odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji. Jego, wydawałoby się, stały i silny związek z Sylwią wyraźnie komplikuje się...
„Wymazać siebie”, reż. Joel Edgerton
Amerykańsko-australijska koprodukcja z 2018 roku podejmuje budzący wciąż skrajne emocje temat terapii konwersyjnej. Pseudonaukowe praktyki mające na celu zmianę orientacji seksualnej po latach zostały na szczęście uznane za nieskuteczne i szkodliwe przez najważniejsze instytucje medyczne i psychologiczne, a także oficjalnie potępione przez chociażby Parlament Europejski i ONZ. W filmie „Wymazać siebie” (oryg. „Boy Erased”) ukazano dramat homoseksualnych młodzieńców i ich rodzin, które padły ofiarą samozwańczych ekspertów od terapii „reparatywnej”. W głównych rolach Lucas Hedges, Nicole Kidman i Russell Crowe. W dramacie występuje także gwiazdor muzyki pop, Troye Sivan. Naprawdę warto go obejrzeć i polecić bliskim, którzy wciąż uważają homoseksualność za chorobę.
PS. Przepiękna piosenka, którą można usłyszeć w poniższym zwiastunie nosi tytuł„Revelation” - nie musicie dziękować.